Powrót na właściwy tor - wygrana w Dęblinie!
W ostatnią niedzielę, tj. 23 października 2016 roku pojechaliśmy do Dęblina na wyjazdowe spotkanie z ,,Czarnymi". Po przegranej z Leokadiowem, liczyło się tylko zwycięstwo i powrót do Sernik z kompletem punktów.
Mecz rozpoczął się z delikatnym opóźnieniem, ponieważ gospodarze mieli problem ze skompletowaniem wyjściowego składu. Mimo wielkich chęci, ,,Czarni" musieli zagrać w osłabieniu. Od samego początku gra toczyła się na połowie naszych przeciwników. Gołym okiem było widać, że gramy z przewagą dwóch zawodników. Mimo liczebnej przewagi nie zlekceważyliśmy rywali i staraliśmy się zagrać po swojemu. Swoich szans szukali: Oniszko, Jankowski, Augustyniak i Lejkowski, ale piłka nie wpadała do bramki. Kilka ciekawych akcji prawą stroną przeprowadził Wójcik. Udane dryblingi kończył dobrymi dośrodkowaniami. Jednak gospodarze bardzo mądrze sie bronili, angażując cały swój zespół w grę defensywną. Pierwszą i jak się okazało ostatnią groźną akcję gracze z Dęblina przeprowadzili w ok. 20 minucie meczu. Mimo braku zajęcia, czujnie zachował się Stępień i we wspaniałym stylu wybronił strzał napastnika przeciwników. W 32 minucie po ciekawej akcji naszego zespołu, rywale wybijają piłkę na 30 metr przed swoją bramki. Piłkę przejął Augustyniak i pięknym strzałem z dystansu wyprowadził nas na prowadzenie. Trzy minuty później podwyższamy wynik. Po faulu na lewej stronie boiska, Operacz rozpoczyna akcję podaniem do Lejkowskigo, który wposyła prostopadłą piłkę między obrońców do wchodzącego w pole karne Wójcika. Po zejściu do linii końcowej Mario zagrywa futbolówkę wzdłuż bramki, zostaje ona sprytnie puszczona miedzy nogami przez Augustyniaka i trafia do Jankowskiego, który technicznym strzałem ,,piętką" umieszcza ją w siatce. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze kilka akcji, po jednej z nich Szalast trafił w słupek. Na przerwę schodziliśmy z dwubramkową przewagą.
Druga część spotkania, wyglądała tak samo jak pierwsza. Gospodarze głęboko się bronili i tylko wybijali piłki do przodu. Na boisku pojawił się Urban, zmieniając Maćka Barszczyka na prawej stronie obrony. W 54 minucie swoją drugą bramkę w tym meczu, a siódmą w sezonie strzelił popularny Maniek. Asystą popisał się Oniszko. Dziesięć minut później w polu karnym, podanie z głębi pola odebrał Szalast, który zagrał piłkę do Lejkowskiego. Nasz trener sprytnym strzałem podwyższył wynik na 4:0. 70 minuta spotkania to kolejna bramka dla naszego zespołu. Przy piłce w polu karnym był Lejo, który zauważył lepiej ustawionego Myszę i bez wahania oddał mu piłkę. Mysza mijając jeszcze obrońcę zwodem, strzelił obok bezradnego goalkeepera gospodarzy. Po tej bramce na boisku pojawił się Włodarczyk, zmieniając bardzo dobrze dysponowanego Operacza. W 75 minucie nastąpiła zmiana bramkarzy w naszej drużynie, za Mateusza Stępnia wszedł Marcin Zbiciak. Dwie akcje zmarnował Szalast, po jego strzałach piłka najpierw poszybowała nad bramką a później, poraz drugi w tym spotkaniu obiła słupek. W 80 minucie nasz kapitan zszedł z boiska, a na placu gry pojawił się Kaczor. Kaczorek popisał się kilkoma rajdami na prawym skrzydle, ale wynik do końca spotkania już nie uległ zmianie. Zdobyliśmy cenne trzy punkty, dzięki którym dalej liczymy się w walce o awans. Warto podkreślić, że i tym razem nie zawiedli nas kibice, którzy liczną grupą wybrali się na to spotkanie, za co serdecznie im dziękujemy.
Zagraliśmy w składzie: Mateusz Stępień (Marcin Zbiciak)-Maciej Barszczyk (Jacek Urban),Mikołaj Barszczyk, Krzysztof Operacz (Michał Włodarczyk), Marcin Rybicki- Mariusz Wójcik, Mateusz Lejkowski, Paweł Augustyniak, Marcin Oniszko - Mariusz Jankowski, Wojciech Szalast (Damian Kaczor).
Bramki:
Paweł Augustyniak, Mariusz Jankowski x2, Mateusz Lejkowski, Marcin Oniszko
Ostatni mecz w tej rundzie rozegramy z drużyną LKS Kamionka, spotkanie odbędzie się 30 października o godzinie 13.00 na boisku w Sernikach. Serdecznie zapraszamy.
Komentarze