Przegrana z GSKS Ułęż

Przegrana z GSKS Ułęż

W meczu 14 kolejki Lubelskiej B klasy odnosimy porażkę 1 - 4 z drużyną GSKS Ułęż. Mecz odbył się o godzinie 11.00 na boisku w Sobieszynie.

Spotkanie rozpoczęliśmy dość obiecująco. W pierwszej połowie graliśmy z wiatrem w plecy, lekko wiejącym od boku. Pierwsze minuty to głównie wyrównana gra w środku pola. Akcje ofensywne obydwu drużyn, nie stwarzały większego zagrożenia pod bramkami. Pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki mieliśmy po około 10 minutach gry. Piłka rozegrana w środku pola trafiła na prawe skrzydło do Wójcika, który ograł obrońców i następnie dośrodkował w pole karne. Piłka trafiła do Jankowskiego, ale po strzale minimalnie minęła bramkę gospodarzy. W drugim kwadransie gry mecz toczył się w podobnym tempie. Strzały na bramkę obydwu drużyn wyłapywali bramkarze lub nie trafiały w jej światło. Dobrą sytuację strzelecką miał Mikołaj Barszczyk, ale jego strzał obronił bramkarz z Ułęża. Jeszcze przed końcem drugiego kwadransa gry mieliśmy sytuację do wyjścia na prowadzenie. Piłkę z lewego skrzydła przerzucił na drugą stronę Oniszko. Następnie Wójcik minął obrońców i dorzucił piłkę do Jankowskiego. Maniek strzelił na bramkę, ale trafił w bramkarza. Niestety spełniło się piłkarskie powiedzenie: niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 30 minucie gospodarze przeprowadzili akcję lewą stroną. Tuż przed linią pola karnego napastnik gospodarzy został sfaulowany. Po strzale z rzutu wolnego piłka kozłowała przed naszym bramkarzem zmieniając tor lotu i wpadła do bramki. Po straconej bramce wzięliśmy się do odrabiania strat. Strzały po rajdach Myszy lewą stroną mijały bramkę zawodników z Ułęża. W odpowiedzi przeprowadzili akcję prawą stroną boiska. Do równoległego podania wzdłuż bramki na nasze szczęście nie doszedł wypychany przez Woźniaka napastnik drużyny atakującej, bo mogło się skoczyć stratą drugiej bramki. W tej połowie strzał z dystansu oddał również Szalast, ale i on był niecelny. W 41 minucie spotkania kolejną akcję przeprowadzili gospodarze, zagrali piłkę w pole karne. Po nieporozumieniu naszych obrońców piłka trafiła do napastnika, który oddał celny strzał na bramkę i podwyższył wynik na 2:0. Do końca pierwszej połowy nie udało nam się odrobić strat.

Na początku drugiej połowy gospodarze podwyższyli wynik na 3:0. Po wyrzucie z autu z lewej strony boiska, piłka powędrowała w pole karne, tam po zamieszaniu i strzale futbolówka odbiła się od jednego z naszych zawodników i wpadła do bramki. Kolejne minuty to nadal wyrównana gra w środku pola. W 60 minucie mieliśmy rzut wolny, ale ten strzał nie zagroził bramce przeciwników. 8 minut później zawodnik z Ułęża zagrał długą piłkę za naszych obrońców, napastnik gospodarzy oraz nasz bramkarz wyszli do tej piłki. Pierwszy doszedł atakujący, wypuścił piłkę i sprytnie przeskoczył naszego bramkarza tzw. „nurkiem”. W tej sytuacji sędzia dał się nabrać, podyktował rzut karny i wyrzucił Mateusza Stępnia z boiska. W bramce zastąpił go Krzysztof Operacz, ale nie udało mu się obronić strzału z jedenastu metrów. Od 70 minuty graliśmy w dziesięcioosobowym składzie. Po stracie czwartej bramki nabraliśmy wiatru w skrzydła i zaczęliśmy dominować na boisku. Dawid Woźniak próbował strzelić bramkę po indywidualnej akcji mijając kilku zawodników, ale piłka po jego strzale minęła bramkę. Okupowaliśmy bramkę przeciwników, strzały na bramkę oddali: Kaźmierski, Szalast oraz Kaczor. Po 10 minutach atakowania gospodarze próbowali odpowiedzieć. Piłkę zagraną w nasze pole karne wybił Woźniak. Piłka trafiła do Kaczora, który zagrał do Jankowskiego. Maniek dostrzegł Wojtka Szalasta na lepszej pozycji i zagrał mu piłkę na wolne pole, gdzie Wojtek doszedł do strzału i nie dał szans na obronę bramkarzowi z Ułęża. Do końca meczu nadal dominowaliśmy, mimo osłabienia. Dawid Woźniak po raz kolejny pokazał swoje umiejętności, po rajdzie do środka boiska oddał strzał, ale piłka minimalnie minęła bramkę w okolicy spojenia słupka i poprzeczki. Strzały na bramkę oddali również Jankowski, Kaźmierski oraz Szalast niestety wynik spotkania nie uległ zmianie.

Kolejny mecz zagramy już najbliższą niedziele 22.05. o godzinie 12.00 z drużyną Gabaryty Dęblin na boisku w Sernikach.

Zagraliśmy w składzie: Mateusz Stępień – Jędrzej Barszczyk, Maciej Barszczyk (Krzysztof Operacz), Mateusz Lejkowski, Dawid Woźniak – Mariusz Wójcik, Paweł Augustyniak, Wojciech Szalast, Marcin Oniszko (Sylwester Kaźmierski) – Mikołaj Barszczyk (Damian Kaczor), Mariusz Jankowski

Bramki: Wojciech Szalast

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości